Jesień nie była udana zarówno dla gospodarzy, jak i gości. Choć na co dzień Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin więcej dzieli niż łączy, to jednak problemy na wielu szczeblach dotknęły oba rywalizujące ze sobą od lat dolnośląskie kluby. Gospodarze sobotniej potyczki po zakończeniu rundy jesiennej zajmowali 11. miejsce w tabeli z 21 punktami na koncie. To o cztery oczka więcej od Zagłębia Lubin, które po 17. kolejce było na miejscu 15. i miało punktów 17. Humory w obu klubach na pewno nie są najlepsze, w Śląsku głównie przez problemy finansowe i nieregularne wypłaty wynagrodzeń, jednak tak naprawdę to nasza drużyna jest krok nad przepaścią i zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce nad kreską.
Rozwiązaniem na problemy Zagłębia Lubin ma być zatrudnienie trenera Waldemara Fornalika oraz jego sztabu. Każdy, kto choć trochę bliżej jest Zagłębia Lubin, to wie jak toksycznym człowiekiem jest Piotr Stokowiec i jak bardzo spaloną ziemię zostawia po swojej pracy. Trener Fornalik ma przede wszystkim dotrzeć mentalnie do piłkarzy, uporządkować grę i wykrzesać maksimum możliwości z posiadanych zawodników. Dodatkowo w realizacji postawionych zadań mają pomóc Waldemarowi Fornalikowi nowi zawodnicy. Na razie są to prawy obrońca Mateusz Grzybek oraz bramkarz Sokratis Dioudis. Choć ten pierwszy wydaje się być wzmocnieniem formacji obronnej „Miedziowych”, tak co do sensu zatrudnienia na pół roku tego drugiego, mamy spore wątpliwości.
Za naszą drużyną obóz w tureckim Belek i mimo tego, że nie przegraliśmy ani jednego meczu sparingowego, to nie powinniśmy popadać w jakiś hurraoptymizm, bo wyniki gier towarzyskich tak naprawdę niewiele mówią. Grunt, aby zawodnicy wypełniali założenia trenera, a on sam miał na podstawie gry swoich podopiecznych materiał poglądowy do tego, kim i jak grać na wiosnę. Nasi sobotni rywale podczas okresu przygotowawczego, który spędzili w Karłowie w Kotlinie Kłodzkiej, a następnie w Turcji, rozegrali w sumie pięć gier kontrolnych. Wygrali dwa mecze, jeden z remisowali i dwa przegrali. Ale tak jak w przypadku lubinian, raczej nie powinniśmy za bardzo przywiązywać się do wyników tych meczów, zwłaszcza, że trener Śląska Ivan Djurdjević dość mocno polaryzował drużynę na skład mocniejszy i słabszy, szczególnie na końcowym etapie przygotowań. - Z każdym kolejnym sparingiem graliśmy coraz lepiej. Chcieliśmy, aby każdy zagrał mniej więcej w podobnym wymiarze czasowym, gdyż nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość i na kogo będziemy musieli liczyć. Raczej nie patrzyłem na wyniki, interesowały mnie zadania, które piłkarze mieli zrealizować. Jest to dla nas materiał do analizy, ale wiadomo, że mecze towarzyskie są zupełnie czymś innym, niż liga, w której za chwilę powrócimy do gry o stawkę – mówił nam szkoleniowiec Śląska Wrocław, Ivan Djurdjević. - Jeżeli rozmawiamy o statystykach, to rzeczywiście Yeboah i Quintana gwarantowali podczas okresu przygotowawczego bramki i asysty. Ale są też Erik Exposito, Dennis Jastrzembski, Piotr Samiec-Talar, Sebastian Bergier, a także młody Karol Borys. To także są piłkarze, od których oczekuje, że będą odpowiedzialni za strzelanie goli przez Śląsk Wrocław – dodał szkoleniowiec w rozmowie z Filipem Trokielewiczem, którą w całości możecie przeczytać klikając w ten odnośnik.
Szkoleniowcy obu ekip nie mają większych kłopotów kadrowych i w zasadzie będą mogli skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. W zespole gospodarzy zabraknie jedynie Daníela Leó Grétarsson, który potrzebuje jeszcze około dwa tygodnie na dojście do dyspozycji po kontuzji, nie wiadomo również czy w kadrze meczowej znajdzie się Erik Exposito, który z powodów rodzinnych opuścił część zgrupowania. Trener Waldemar Fornalik w swoim debiucie nie będzie mógł skorzystać tylko z Kacpra Lepczyńskiego, który zmaga się z urazem. W kadrze meczowej zapewne znajdzie się Mateusz Grzybek, który przyszedł do Zagłębia Lubin z Radomiaka Radom. Poza kadrą z kolei powinien się jeszcze znaleźć bramkarz Sokratis Dioudis, jednak może się to zmienić w kolejnych meczach, bo docelowo przyszedł do „Miedziowych”, by w rundzie wiosennej być jedynką. Niewiadomych jest kilka, przede wszystkim na pozycjach napastnika i prawego obrońcy. Zobaczymy, co postanowi trener Waldemar Fornalik i czy być może zaskoczy. Na pewno na żółte kartki muszą uważać Tornike Gaprindashvili oraz Tomasz Makowski, bo kolejne napomnienie koloru żółtego wykluczy wspomnianych zawodników ze starcia z Legią Warszawa.
W przeszłości derby Dolnego Śląska na poziomie ligowym rozgrywane były 49 razy. Dwudziestokrotnie wygrywało Zagłębie Lubin, padło 12 remisów, zaś rywale z Wrocławia byli od naszej drużyny lepsi 17 razy. Choć, jak widać, przewaga w historycznym zestawieniu nie jest bardzo duża, to z pojedynkami ze Śląskiem Wrocław mamy wiele pozytywnych historii. Najwyższe w historii zwycięstwo „Miedziowych” ze Śląskiem przypadło na kampanię 1992/93. W 9. serii gier ówczesnej I ligi Zagłębie rozgromiło WKS aż 7:0, a gole strzelali Daniel Dyluś (trzy), Lesław Grech, Dariusz Michaliszyn (dwie) oraz Robert Stachurski. W pierwszym meczu sezonu 2022/2023 dziewięćdziesiąt minut nie przyniosło rozstrzygnięcia i obie ekipy po remisie dzieliły się punktami.
Pamiętajcie o tym, że wraz ze starem rundy wiosennej wróciliśmy do zabawy #TyperMKS. Możecie oddawać typy w zabawie i walczyć o oryginalną koszulkę Zagłębia Lubin. Szczegóły tutaj.
Początek meczu o 20:00 wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Krzysztofa Jakubika. W związku z zakazem wyjazdowym, zapraszamy na transmisję na żywo do CANAL+ Sport, CANAL+ Sport 3, gdzie mecz skomentują Robert Skrzyński i Remigiusz Jezierski. Zachęcamy również do podglądania relacji na naszym Twitterze oraz Instagramie.